Archiwum styczeń 2009


sty 11 2009 cytaty harry potter
Komentarze: 4
Państwo Dursleyowie spod numeru czwartego przy Privet Drive mogli z dumą twierdzić, że są całkowicie normalni, chwała Bogu. Mr and Mrs Dursley, of number four, Privet Drive, were proud to say that they were perfectly normal, thank you very much. (ang.) Niech szanownemu panu nie będzie przykro, bo dzisiaj nic nie może zepsuć mi humoru! Ciesz się pan ze mną, bo już nie ma Sam-Wiesz-Kogo! Wszyscy powinni się cieszyć, nawet mugole tacy jak pan! Bo to szczęśliwy, ach, jak szczęśliwy dzień! Postać: drobny staruszek (czarodziej), który wpadł na Verona Dursleya Wielkie szczęście, że jest ciemno. Nie zarumieniłem się tak od czasu, kiedy pani Pomfrey powiedziała, że podobają się jej moje nauszniki. It's lucky it's dark. I haven't blushed so much since Madam Pomfrey told me she liked my new earmuffs. Postać: Albus Dumbledore Po tym wszystkim, co zrobił... Tylu ludzi pozabijał... i nie mógł zabić małego dziecka? To wprost zdumiewające... Tyle się robiło, żeby go powstrzymać, aż tu nagle... Ale... na miłość boską, jak temu Harry'emu udało się przeżyć? Postać: Minerwa McGonagallhttp://img.interia.pl/rozrywka/nimg/Plakat_filmu_Harry_Potter_1789407.jpg Będzie sławny... stanie się legendą... wcale bym się nie zdziwiła, gdyby odtąd ten dzień nazywano Dniem Harry'ego Pottera... tatovering stjerner będą o nim pisać książki... każde dziecko będzie znało jego imię! This boy will be famous. There won't be a child in our world that won't know his name. There will be books about him, he will be a legend. Postać: Minerwa McGonagall Blizny mogą się przydać. Sam mam jedną nad lewym kolanem, jest doskonałym planem londyńskiego metra. Scars can come in useful. I have one myself above my left knee which is a perfect map of the London Underground. Postać: Albus Dumbledore aldersgrense for tatovering  sommerfugl tatoveringer
harry-potter-1 : :
sty 10 2009 Liczba fanów czarodzieja
Komentarze: 1

Liczba fanów coraz mniej nastoletniego czarodzieja stworzonego przez Joanne Kathleen Rowling jest na całym świecie ogromna. Niżej podpisany do nich nie należy, ale nie od dziś wiadomo, że on zupełnie nie ma gustu i mówiąc wprost nie zna się. O ekranizacji "Harry'ego Pottera i Księcia Półkrwi" regularnie piszemy na Popcornerze, ale niestety nie są to newsy zbyt radosne.

http://c.wrzuta.pl/wm12039/9642c52a000bbe3646d66d23/Harry%20Potter%20?type=i&key=5dc3LiwHP6&ft=d

A to Daniel Radcliffe jest nieuleczalnie chory, a to premiera została przeniesiona na lipiec przyszłego roku. W świetle tych informacji news dzisiejszy jawi się niczym oaza optymizmu na pustyni beznadziei. Pojawiły się bowiem nowe zdjęcia z kolejnego filmu o przygodach Harry'ego.

tatuaz galeria  tatovering har bill i nakken  stjerne tatoveringer

harry-potter-1 : :
sty 09 2009 FAQ harry potter
Komentarze: 0

Czy mogę z panią korespondować?
Znalazłam kilku korespondencyjnych przyjaciół w ostatnich latach (choć czasem nie można na mnie polegać, kiedy pracuje ciężko nad książką), ale jeśli mam być szczera, to muszę wyznać, że nie ma tam już miejsca na nikogo innego. Jessica i Dawid są najważniejsi, reszta z was ma miliony korespondencyjnych przyjaciół do wyboru, a oni nie mogą wybrać innej matki, więc naprawdę potrzebują mnie najbardziej.

Czy kiedykolwiek napisała pani cos oprócz "Harry`ego Pottera"?
Tak, całkiem sporo, mimo, ż nic z tego nie zostało wydane (co, zapewniam was, nie jest stratą). Pierwszą moją twórczością były historyjki o Króliku, które opowiadały o króliku o imieniu Królik. Pisałam je pomiędzy szóstym a ósmym rokiem życia. Później, kiedy miałam 11 lat napisałam powieść o siedmiu zaklętych diamentach diamentach ludziach, do których należały. Od tego momentu napisałam mnóstwo: krótkie opowiadania, trochę powieści dla dorosłych i wiele innych rzeczy.

Kiedy po raz pierwszy zapragnęła pani zostać pisarzem?
Zawsze… odkąd wiedziałam, że pisarze istnieją, chciałam być jednym z nich. Mam idealny temperament dla pisarza; czuję się zupełnie szczęśliwa pozostawiona sama sobie w pokoju, wymyślając różne historie.

Kto jest pani ulubiona postacią?
Uwielbiam: Harry`ego, Hermionę, Rona, Hagrida, Dumbledore`a, Ginny, Freda, George`a Georgia Lupina. Uwielbiam opisywać (co niekoniecznie znaczy, że chciałabym spotkać) Snape`a. Moją nową ulubiona postacią jest Luna Lovegood.

W którym z hogwarckich domów by się pani znalazła?
Mam nadzieję, ze w Gryffindorze. Cenie odwagę prawie ponad wszystko.

Co pani dzieci myślą o Harrym Potterze?
Jessica uwielbia te książki, co jest z jej strony bardzo miłe, zważywszy na fakt, że musiała się mną dzielić z Harrym przez tak długi czas. Dawid nie ma pojęcia, kim jest Harry Potter, co sprawia, że jego towarzystwo jest bardzo kojące.

Czy złoży pani autograf w mojej książce?
Każdy z moich sześćdziesięciu kilku wydawców, mój agent, przyjaciele, krewni, sąsiedzi są nieustannie nachodzeni przez ludzi, którzy chcieliby, bym podpisała ich książki. Smutna prawda jest taka, że nie mogłabym podpisać tych wszystkich książek, nawet, jeśli zarzuciłabym pisanie, jedzenie i sen. Ostatnimi czasy jedyne książki, które podpisuje są przeznaczone na cele dobroczynne lub robię to w naprawdę wyjątkowych przypadkach. Jest mi naprawdę przykro z tego powodu, jednak sądzę, wolelibyście raczej, bym napisała części szóstą i siódmą niż spędziła moje życie podpisując części od jeden do pięć. Dlatego proszę, proszę, proszę, proszę, proszę nie wysyłajcie mi swoich książek do podpisu. Niech nie widzę więcej książek, które są nadsyłane, a następnie muszą być odesłane do adresata.
http://www.tylkoprogramy.pl/screen_prog/harry_potter.jpg
Skąd pani bierze swoje pomysły?
To jest pytanie, które zadawane jest autorom najczęściej. Odpowiedź brzmi: " głowy`, ale ludzie nie wydają się zbytnio nią usatysfakcjonowani; jest to zbyt nudne, nawet, jeśli prawdzie. Podejrzewam, że pomysł powstaje się dzięki temu, co się widzi lub słyszy, choć prawdę mówiąc nie pamiętam, by cos takiego mi się przytrafiało. Dla mnie osobiście najbardziej sprzyjającą atmosferą do narodzin pomysłu cichy kącik kawiarni, czysta kartka papieru, wielki kubek z herbatą po lewej stronie i pióro w prawej dłoni.

          download undertekster  norsk undertekster  tatuażu art i kolczykowania 

harry-potter-1 : :
sty 09 2009 Joanne K. Rowling cz2
Komentarze: 0


Po ukończeniu uniwersytetu pracowałam w Londynie, a najdłużej dla Amnesty International, organizacji walczącej przeciwko pogwałcaniu ludzkich praw na świecie. Ale w 1991 roku wraz z moim ówczesnym chłopakiem postanowiliśmy przenieść się wspólnie do Manchesteru. Podczas jednego z weekendów, kiedy starałam się znaleźć tam mieszkanie i samotnie wracałam do Londynu zatłoczonym pociągiem, nagle i po prostu wpadł mi do głowy pomysł o Harrym Potterze.

Pisałam nieustannie, odkąd skończyłam szóstą klasę, ale nigdy przedtem nie byłam tak podekscytowana żadnym pomysłem. Ku mojej rozpaczy, nie miałam przy sobie pióra, a byłam zbyt nieśmiała, by poprosić kogokolwiek.

Myślę teraz, że być może dobrze się stało, ponieważ siedziałam i przez następne cztery godziny (pociąg był opóźniony) myślałam, a wszystkie detale tłoczyły mi się w głowie i ten chudy, czarnowłosy chłopiec w okularach, który nie miał pojęcia, że jest czarodziejem stawał się dla mnie coraz prawdziwszy.

Sądzę, że może gdybym zwolniła napływ pomysłów i uwięziła je od razu na papierze, mogłabym stłamsić niektóre z nich (choć czasem daremnie zastanawiam się, jak wiele spośród tego, co wyobraziłam sobie podczas podróży umknęło mi do momentu, kiedy chwyciłam pióro do ręki).

Rozpoczęłam pisać "Kamień Filozoficzny" tego wieczora, ale kilka ówczesnych pierwszych stron nie przypomina czegokolwiek, co znajduje się teraz w książce. Przeprowadziłam do Manchesteru, zabierając ze sobą powiększający się rękopis, który rósł teraz w najdziwniejszych kierunkach i zawierał pomysły co do reszty kariery Harry’ego w Hogwarcie, a nie tylko pierwszego roku. I wtedy, 30 grudnia 1990 r. stało się coś, co zmieniło świat mój i Harry’ego na zawsze – umarła moja Mama.

To był straszny czas, Mój Tata, Di i ja byliśmy zdruzgotani, miała tylko 45 lat i nigdy nie wyobrażaliśmy sobie – prawdopodobnie dlatego, że nie byliśmy w stanie tego rozważać, że mogłaby umrzeć tak młodo. Pamiętam ból, jakby brukowa płyta przygniatała mi klatkę piersiową, dosłowny ból w sercu.

Dziewięć miesięcy później chcąc uciec na jakiś czas, wyjechałam do Portugalii, gdzie znalazłam pracę jako nauczycielka angielskiego w instytucie językoznawczym. Wzięłam ze sobą wciąż puchnący rękopis "Harry’ego Pottera" z nadzieją, że moje nowe godziny pracy (uczyłam popołudniami i wieczorami) pozwolą na pracę nad powieścią, która zmieniła się znacznie odkąd zmarła Mama. Teraz uczucia Harry’ego dotyczące śmierci rodziców stały się głębsze i prawdziwsze. W ciągu kilku pierwszych tygodni pobytu w Portugalii napisałam mój ulubiony rozdział w "Kamieniu Filozoficznym": "Zwierciadło Ain Eingarp"

Miałam nadzieję, że kiedy wrócę z Portugalii, przywiozę ze sobą ukończoną książkę. W rzeczywistości miałam coś znacznie lepszego: moją córkę. Poznałam i poślubiłam Portugalczyka i mimo, że nasze małżeństwo nie przetrwało, dało mi najlepszą rzecz na świecie. Jessica i ja wróciłyśmy do Edynburga, gdzie mieszkała moja siostra Di dokładnie na Boże Narodzenie 1994 roku.

Zamierzałam znowu zacząć uczyć i czułam, że jeśli nie ukończę szybko książki, mogę nie skończyć jej nigdy. Wiedziałam, że praca w szkole na pełen etat z poprawianiem prac i przygotowywaniem lekcji, nie mówiąc o małej córce, którą musiałam opiekować się sama, nie pozostawi mi ani chwili wolnego czasu. Zasiadłam zatem do pracy jak w amoku, zdeterminowana, by ukończyć książkę i w końcu spróbować ją wydać. Kiedy tylko Jessica zasypiała w swoim wózku, pędziłam do najbliższej kawiarni i pisałam jak szalona. Pisałam książkę prawie każdego wieczora. Właściwie czasami nienawidziłam już jej choć jednocześnie ją uwielbiałam.

Wreszcie była skończona. Oprawiłam trzy pierwsze rozdziały w ładną plastikową teczkę i wysłałam do agenta, który zwrócił je tak szybko, że musiały zostać odesłane jeszcze tego samego dnia. Ale drugi agent, do którego spróbowałam wysłać maszynopis, odpisał prosząc o przesłanie reszty. Był to zdecydowanie najlepszy list, jaki dostałam w życiu, choć zawierał tylko dwa zdania.

Znalezienie wydawcy zajęło mojemu nowemu agentowi, Christopherowi, rok. Wielu z nich odmówiło. Ale potem, w sierpniu 1996 roku Christopher zadzwonił do mnie i powiedział, że wydawnictwo Bloomsbury "złożyło propozycję" . Nie mogłam uwierzyć własnym uszom "masz na myśli, że książka zostanie wydana?" zapytałam raczej głupio. "Czy na pewno będzie wydana?" Kiedy odłożyłam słuchawkę, zaczęłam krzyczeć w niebogłosy i podskakiwać z radości. Jessica, która siedziała w swoim krzesełku popijając herbatkę patrzyła na mnie przestraszona.
Prawdopodobnie wiecie, co działo się dalej.  

crack for games

crack a game

 

 
 
harry-potter-1 : :
sty 09 2009 Joanne K. Rowling cz1
Komentarze: 0

Moi rodzice byli londyńczykami. Poznali się w pociągu jadącym ze stacji King's Cross do Arbroath w Szkocji kiedy oboje mieli 18 lat. Ojciec jechał, by wstąpić do Marynarki (Royal Navy), a mama do W.R.E.N.s (żeński odpowiednik). Moja mama powiedziała, że jej zimno, ojciec więc zaproponował miejsce pod swoim płaszczem i pobrali się niecały rok później, gdy mieli po 19 lat.

Oboje odeszli z Marynarki i przeprowadzili się na przedmieścia Bristolu, na zachodzie Anglii. Mama mnie urodziła, gdy miała 20 lat. Byłam małym tłuściochem. W "Kamieniu Filozoficznym" jest opis zdjęcia, na którym widać "coś co przypominało piłkę plażową ubraną w czapeczkę z pomponem" idealnie pasowałby do opisu moich zdjęć z dzieciństwa.

Moja siostra Di przyszła na świat rok i 11 miesięcy po mnie. Dzień jej narodzin to jedna z pierwszych rzeczy, które zapamiętałam, no przynajmniej pierwszych, które można powiązać z jakąś konkretną datą. Dokładnie pamiętam, jak bawiłam się kawałkiem plasteliny w kuchni, a mój ojciec biegał w tą i z powrotem do mojej mamy, która rodziła w ich sypialni. Wiem, że nie wymyśliłam sobie tego wspomnienia, ponieważ później mama rzeczywiście potwierdziła, że tak właśnie było.

Pamiętam także, tak jakby to było zupełnie niedawno, chwilę, gdy weszłam do jej pokoju, trzymana przez ojca za rączkę, zobaczyłam moją mamę na łóżku, w jej koszuli nocnej, leżącą obok mojej promieniującej ciepłym światłem siostry, która leżała nagusieńka z głową pełną włosów i wyglądem pięciolatki. Choć nie ma wątpliwości, że skleiłam sobie ten dziwny obraz z pojedynczych plotek, gdy byłam dzieckiem, jest on tak żywy, iż nadal pojawia mi się przed oczami, gdy tylko myślę o narodzinach Di.

Di miała - i nadal ma - bardzo ciemne, prawie czarne włosy i ciemnobrązowe oczy - tak jak moja mama, i była o wiele ładniejsza ode mnie (i nadal jest). Sądzę, że moi rodzice, aby zadość uczynić temu mojemu brakowi, postanowili, że to ja będę "tą bystrzejszą". Obie nie lubiłyśmy tych doczepionych etykietek. Naprawdę pragnęłam być mniej piegowato-plażowo-piłkową, a Di, która jest teraz prawnikiem, całkiem słusznie czuła się zirytowana faktem, iż nikt nie zauważał, że nie była tylko ładną buzią. Fakt ten, bezsprzecznie, przyczynił się do tego, że dzieciństwa spędziłyśmy kłócąc się i bijąc, jak para dzikich kotów zamkniętych w małej klatce.

harry-potter-1 : :